Głos św. Jana Pawła II:
„Wydarzenie z dnia 13 maja pozwoliło mi w nowy sposób spojrzeć na całe życie […]. Bóg pozwolił mi doświadczyć w ciągu minionych miesięcy cierpienia, pozwolił mi doświadczyć zagrożenia życia. Pozwolił mi równocześnie jasno i dogłębnie zrozumieć, że jest to szczególna Jego Łaska dla mnie samego jako człowieka, a równocześnie – z uwagi na posługę, którą sprawuję jako biskup Rzymu i następca św. Piotra – łaska dla Kościoła.
Chrystus dał mi tę Łaskę, że mogłem cierpieniem, zagrożeniem własnego życia i zdrowia dać świadectwo Jego prawdzie i Jego miłości. To właśnie poczytuję sobie za szczególną Łaskę – i za to składam szczególne dziękczynienie Duchowi Świętemu...”
Jan Paweł II, Autobiografia
Z kalendarza:
„To jest salon Ojca Świętego. Nie, on tu niczego nie zmienił […] Ubranie? Też nie. Nosił ubranie szpitalne: białą koszulę bez kołnierzyka, związaną na tasiemkę i granatowy szlafrok, jak inni chorzy. Tak przechadzał się po swoim korytarzu. […] kiedy chciał pracować, do salonu przenoszono z jego pokoju stół, który służył mu również do odprawiania Mszy przy łóżku. Był taki niewymagający! Nigdy o nic nie prosił. Jego zdaniem zanadto się o niego troszczono. […] To prawda, że jego łóżko nie było zbyt duże. […] Tak, łóżko było dla niego trochę przykrótkie, ale się nim zadowolił. W ogóle na wszystko się zgadzał. Łatwy pacjent, bardzo łatwy! A jaki prosty! Nikt by nie powiedział, że to papież, gdyby naokoło niego nie było tylu osób.”
Wywiad z siostrą ze zgromadzenia Maria Bambina, pracującą jako pielęgniarka w poliklinice Gemelli,
w: Rozmowy z Janem Pawłem II
Myśl na dziś: I Ty możesz swojemu cierpieniu nadać sens...