Głos św. Jana Pawła II:
O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś…
"Chcę powiedzieć, że właśnie ta oazowa pieśń wyprowadziła mnie z Ojczyzny. […] Miałem ją w uszach, kiedy słyszałem wyrok konklawe. Z nią, z oazową pieśnią, nie rozstawałem się przez wszystkie te lata. Była jakimś ukrytym tchnieniem Ojczyzny. Była też przewodniczką na różnych drogach Kościoła. I ona przyprowadzała mnie wielokrotnie na krakowskie Błonia, pod kopiec Kościuszki.
Dziękuję ci, pieśni oazowa! ”
Jan Paweł II, Autobiografia
Z kalendarza:
Uwielbiał muzykę i lubił śpiewać. Słuchał nie tylko muzyki sakralnej i liturgicznej, ale także klasycznej. Poza pieśniami religijnymi i kolędami, wzruszały go też wyjątkowo mocno pieśni góralskie. Jego ulubionym utworem była "Barka", często wykonywana podczas pielgrzymek do Polski. […] Ale był też pierwszym zwierzchnikiem Kościoła, który otwierał się na popkulturę i był świadom drzemiących w niej możliwości. Spotykał się często z popowymi i rockowymi muzykami, słuchał na żywo ich koncertów […] Jesienią 1997 roku w katedrze w Bolonii zagrał dla niego Bob Dylan […] Papież pojawił się też na koncercie zespołu "Eurythmics" i Alanis Morissette w Rzymie, podczas którego apelowano o umorzenie długów najuboższych krajów świata.
https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/ciekawostka/ten-co-rozumial-tchnienie-wiatru
Myśl na dziś: Co gra w mojej duszy? Anielskie chóry czy diabelskie ryki?