Głos św. Jana Pawła II:
„Chrystus Dobry Pasterz staje pomiędzy mężczyzną i kobietą w tym wielkim sakramencie, przez który stają się oni mężem i żoną […] Jeśli ślubujecie sobie wzajemnie, że ‘cię nie opuszczę aż do śmierci’, to On, Dobry Pasterz, staje się w sakramencie najwyższym poręczycielem tych waszych ślubów. Sakrament jest źródłem moralnej mocy dla człowieka, dla mężczyzny i kobiety, aby oboje sprostali swym ślubom. Aby przezwyciężyli słabości i pokusy. Aby nie dali się uwieść żadnej modzie. Trzeba tylko wytrwale współpracować z łaską sakramentu małżeństwa. Trzeba tę łaskę stale odnawiać!”
Łomża, 4 czerwca 1991 r.
Z kalendarza:
Zachodnia prasa od początku pontyfikatu papieża Polaka atakowała go za konserwatyzm w kwestiach moralności. Liczba rozwodów lawinowo rosła, nic więc dziwnego, że zlaicyzowane media podnosiły „potrzebę otwarcia się” na nie przez Kościół. Wśród przybywających na Synod w 1980 r. biskupów byli i duchowni sugerujący konieczność dyskusji na ten temat. Święty Jan Paweł II nie dopuszczał jednak myśli, że ktokolwiek mógłby podważyć nauczanie Pana Jezusa dotyczące nierozerwalności małżeństwa. […]
Środowiska lewicowe, również te wewnątrz Kościoła, nie złożyły jednak broni i wciąż sprzeciwiały się sprawie nierozerwalności małżeństwa. Namiestnika Chrystusowego wściekle atakowano za obronę nauczania Zbawiciela. Mimo tego Jan Paweł II wciąż nieugięcie stał na straży powierzonych mu – jako następcy Piotra – świętych prawd.
https://www.pch24.pl/co-mowi-papiez--wobec-zamachu-na-nierozerwalnosc-malzenstwa,25755,i.html
Myśl na dziś: Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela!