Głos św. Jana Pawła II:
„Kiedy wędruję poprzez polską ziemię, od Bałtyku, poprzez Wielkopolskę, Mazowsze, Warmię i Mazury, kolejne ziemie wschodnie od białostockiej, aż do zamojskiej, na zachód i wschód od Sanu, wzdłuż górskich łańcuchów Bieszczad ku południowi, wzdłuż rzecznych dolin w stronę Wisły ku północy i kontempluję piękno tej ojczystej ziemi, uprzytomniam sobie ten szczególny wymiar zbawczej misji Syna Bożego. Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo, po polsku. A wszystko świadczy o miłości Stwórcy, o ożywczej mocy Jego Ducha i o Odkupieniu, którego Syn dokonał dla człowieka i dla świata.
I muszę się […] przyznać, że bardzo trudno mi rozstać się w polską przyrodą, i z górami, i z jeziorami. Nie wiem jak to będzie!”
Jan Paweł II, Autobiografia
Z kalendarza:
Nazajutrz po uroczystości inauguracji pontyfikatu, 23 października 1978 roku, papież spotkał się w Auli Pawła VI ze swoimi rodakami licznie przybyłymi do Rzymu. Dostrzegłszy górali w pięknych, tradycyjnych strojach, podszedł do nich i powiedział: - "No, jacyż to z was są górale, co ciupagi macie, a swojego metropolitę toście wypuścili z Krakowa?". Na to Staszek Trzebunia odpowiedział: "Przecież jakby się tu wom jaka krzywda działa, to my przyjdziemy i was bydziemy bronić!".
http://www.jp2w.pl/pl/3649/0/Anegdoty.html
Myśl na dziś: „Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych...”