Głos św. Jana Pawła II:
„To właśnie nade wszystko w konfesjonale objawia się miłosierdzie Boże... W sakramencie pojednania miłosierny Ojciec wychodzi na spotkanie marnotrawnego syna... Jeśli chcecie się dowiedzieć, czym jest wewnętrzne wyzwolenie i prawdziwa radość, nie zapominajcie o sakramencie pojednania. W nim kryje się tajemnica ciągłej młodości duchowej. […] Miłosierdzie Boże jest skierowane przede wszystkim do człowieka, który udręczony jakimś szczególnie bolesnym doświadczeniem albo przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów utracił wszelką nadzieję w życiu i skłonny jest ulec pokusie rozpaczy. Takiemu człowiekowi ukazuje się łagodne oblicze Chrystusa, a promienie wychodzące z Jego Serca padają na niego, oświecają go i rozpalają, wskazują drogę i napełniają nadzieją.”
https://www.sucha24.pl/component/k2/item/10744-ojciec-swiety-jan-pawel-ii-o-sakramencie-pojednania
Z kalendarza:
Posługując w konfesjonale papież Jan Paweł II zmieniał ludzkie serca. Wiele osób po spowiedzi u Ojca Świętego rozpoczęło proces wewnętrznego nawrócenia. W jednej z wypowiedzi przyjaciółka Wojtyły, Wanda Półtawska, mówiła, że poprzez swoją posługę w konfesjonale papież chciał doprowadzić ludzi do Boga, którym żył na co dzień. […]
Jako biskup stawał wraz z innymi wiernymi w kolejce do konfesjonału i oczekiwał na kapłana. Będąc już papieżem, spowiadał się raz w tygodniu, w sobotę, w prywatnej kaplicy. Przed świętami i ważnymi okresami liturgicznymi obowiązkowo przystępował do sakramentu pokuty i pojednania. Zawsze miał stałego spowiednika.
Jako spowiednik zaś znajdował czas na rozmowę z człowiekiem. Osoby, które miały z nim styczność, powtarzały, że cechował go spokój i brak pośpiechu. […] Jako następca św. Piotra nieraz powtarzał, by wierni nie zapominali o sakramencie pokuty i pojednania. „To właśnie nade wszystko w konfesjonale objawia się Miłosierdzie Boże”
https://pl.aleteia.org/2020/08/04/u-kogo-spowiadal-sie-karol-wojtyla-pozniejszy-papiez/
Myśl na dziś: Wiem, że samooskarżenie kosztuje cię krótką chwilę upokorzenia. Ale czy potępienie własnych grzechów jest rzeczywiście upokorzeniem? (św. Jan Maria Vianney)